Kotka Musia przemierzyła pół Europy. Teraz jest w Polsce...
KAŻDY KOT MA WŁASNĄ ŚCIEŻKĘ, ALE KAŻDE PRZYNOSI JĄ DODOMU...
Kotka Musia przemierzyła pół Europy. Z Mikołajowa, który został zaatakowany od pierwszych dni wielkiej inwazji, dotarła do Mołdawii, Rumunii, Francji, Niemiec, Szwajcarii, a nawet zatrzymała się w Polsce.
Najbardziej podobało jej się w Janowce w powiecie pulawskim. Tutaj otrzyma paszport kota, ponieważ wcześniej podróżowała nielegalnie lub została wydana jako uchodźca bez dokumentów.
Mikołajów jest codziennie bombardowany rakietami i pociskami. Dlatego mieszkańcy Mikołajowa, właściciele Musi, Ludmiła i Ołeksandr, jego siostra Halina, najstarsza córka Dasza, synowie Matvii i Mykyta uciekają z wojny całą rodziną. Chłopcy poszli do III i IV klasy gimnazjum Janowiecka. Ich rodzice i ciocia pracują w sąsiedniej wsi w fabryce słodyczy.
Cała obecna kolonia składa się z 18 ukraińskich uchodźców i znajduje się na ostatnim piętrze szkoły. Halyna mieszkała z córką Walentyną i synem Jewsejem wzewnętrznej klasie, niedaleko schodów. Ojciec Igora przywiózł je (i bojaźliwe kotke, które widziałem tylko raz) i wrócił na front Charkowa.
Mała polska wieś (3 tys. mieszkańców) stała się schronieniem dla 30 obywateli Ukrainy. Sześciu naszych ludzi zostało zatrudnionych przez władze wioski do pracy w fabryce konserw. Sześć kolejnych zostało zaproszonych do pracy przez inną firme.
Ani jedna osoba nie zginęła wśród milionów uchodźców w Polsce i nie została utracona na wsparcie materialne i opiekę domową.Tutaj dorastali i obchodzili swoje urodziny syn Dariny Andrijko (1 rok) i córka Karolina (3 lata) urodzili się w Korosteniu w obwodzie Żytomierskim.
Tutaj wójt gminy pan Waldek i znany wolontariusz z Kazimierza Dolnego, pan Dariusz, przyszli im obu pogratulować. Jeszcze wcześniej, w wieku jedenastu miesięcy, nasz najmniejszy i najpoważniejszy przyjaciel Andrijko stanął na małych nóżkach i po raz pierwszy lecieł z wywieszonym językiem po szkolnym korytarzu.
Przychodzą mi na myśl delikatne słowa mojej wiernej facebookowej przyjaciółki Oleny z Ukrainy: „Więc przedstawiłeś nas swoim sąsiadom. Każdy z was ma bardzo trudne losy i okoliczności. Życzę wszystkim siły, nadziei, wiary i zaufania! Miłego dnia, tak trzymaj! Interesuj się wszystkim, co w Polsce Cię otacza! Jak dobrze, że masz tych, którym na Tobie zależy!!! Ukraina przyjmie was z otwartymi ramionami, musicie tylko poczekać i gdzie jesteście teraz, swoją pracą, pragnieniem nauki, potwierdzajcie każdego dnia, że wy, dorośli i bardzo młodzi Ukraińcy, jesteście dumą i nadzieją swojego narodu!”
... Dzisiaj jest dzień wolny w fabryce i w szkole. Starsi z rodziny Musi udają się do centrum okręgowego Puławy. Czas zalegalizować swojego ukochanego kota zgodnie z polskim prawem.
Piłem kawę, rozmawiałem od serca z księgową Swietłaną, zastanawiając się, jak zrobić coś dobrego dla moich wczesnych, zmartwionych przyjaciół w ten słoneczny dzień.Lub powiedzieć...Wiem, że mimo szczerej polskiej gościnności i dobrego wsparcia finansowego tutaj wszyscy chcą wracać do domu. Dlatego nic nie powiem: rozumiemy się bez słów.
Wiktor TYUTYUN, poeta i dziennikarz
Zdjęcie autora